Warhammer Fantasty Battle

Wszystko o Warhammerze FB


#1 2010-08-20 12:10:54

khorne

Administrator

Zarejestrowany: 2010-08-19
Posty: 100000001
Punktów :   

Krasnoludzkie machiny wojenne i nie tylko

Księgi taktyki krasnoludzkiej mówią: Krasnolud bez machiny wojennej jest jak elf bez rajtuzów. Lecz czy te wszystkie rzekome cuda krasnoludzkiej inżynierii są w ogóle możliwe?

Maszyna parowa  Parowe okręty  Okręty ze stali 
Koleje żelazne  Industrializacja  Łodzie podwodne 
Helikoptery parowe  Czołgi parowe  Balony ze stali 

1. Maszyna parowa
Choć wypromowana przez Jamesa Watta na początku XIX-tego wieku, oryginalnie została wymyślona jeszcze przed narodzeniem Chrystusa przez Herona z Aleksandrii. W Imperium Rzymskim pomysł ten się jednak nie przyjął, bo niewolnicy byli od maszyn tańsi. I tak pierwsze urządzenia parowe służyły uciesze gawiedzi wygrywając melodie na piszczałkach i otwierając automatycznie drzwi do świątyni, gdy zapalano święte ognie.
2. Parowe okręty
Jak się juz ma maszynę parową (co jak stwierdziliśmy jest proste), to nie ma problemu z użyciem jej do napędzania okrętu. Silniki parowe nie mają jednak wydajności swych spalinowych następców i okręty parowe są dosyć powolne. W XIX-tym wieku doczepiano silniki parowe do zwykłych okrętów żaglowych ?w razie przeciwnych wiatrów?.
3. Okręty ze stali
Sprawa jest prosta, ale bardzo trudna. Do budowy metalowego okrętu potrzeba stali. Dużo stali. Dobrej stali. Stalowe zbroje i miecze można uzyskać odpowiednio długo, zręcznie i namiętnie pukając młotkiem w odpowiedni kawałek żelaza. Ale jeżeli potrzebujemy wielu ton stali dobrej jakości (chyba, że budujemy Titanica) musimy mieć Wielki Piec. Taki z marzeń przodowników pracy: wielki, gorący i cieknący surówką (cały czas mowa o piecu). Takie piece (n.p. słynny martenowski) zostały wymyślone dopiero w XIX-tym wieku i wymagały olbrzymiej myśli technicznej. Poza tym takie ilości stali wymagają potężnego środka transportu i tu dochodzimy do następnego problemu:
4. Dlaczego nie kolej?
Dopóki w systemach typu Warhammer jeżdżą sobie parowe machiny oblężnicze (por. WH: Siege), lub pływają parowce wojenne, wszystko jest w porządku, ale niech ktoś spróbuje agitować za istnieniem Krasnoludzkich Kolei Państwowych, a wzbudzi to popłoch. A tu właśnie dochodzimy do zasadniczego problemu z maszyną parową: jest jak puszka Pandory. Diabełek wyskoczył z pudełka i trzeba iść za ciosem: kolejki kopalniane napędzane ręcznie (czy raczej kopytnie przez konie lub woły) są pomysłem dosyć starym. Naturalne jest więc, że kolej jest jedną z pierwszych innowacji następujących po wynalezieniu maszyny parowej. Jest to tak oczywiste, że nieistnienie kolei przy istnieniu Maszyny jest nie do obronienia. Możne jedynie agitować, że krasnoludy nie budują kolei, bo mieszkają w górach i wygodniej jest tam podróżować podziemnymi tunelami. Ale w takim razie uważam, że należy uznać prawo krasnoludów do podziemnych kolejek. Nie takich z ciuchcią, ale raczej napędzanych jedną wielką machiną przy udziale łańcuchów (trochę tak, jak kolejki linowe). Pojawia się jednak następny problem:
5. Dlaczego nie industrializacja?
Jak już mamy maszyny parowe, huty i kolej, to jak grzyby po deszczu rosną fabryki. Naturalną konsekwencją wymyślenia maszyny parowej i Wielkiego Pieca okazuje się być uprzemysłowienie. Krasnoludzkie twierdze powinny wyglądać jak połączenie Nowej Huty z XIX-o wieczną Łodzią. W ogóle krasnoludy przestają przypominać starożytną rasę, a stają się pazernymi kapitalistami, wyzyskiwaczami, hmmm, po prostu Krasnoludami Chaosu. Ale w takim razie, skoro są już w XIX-tym wieku, dlaczego używają archaicznych toporów, kusz i katapult - powinni paradować z karabinami, w konfederatkach zamiast hełmów na głowach.
Jest to ogólna słabość systemów fantasy wywodząca się jeszcze od Mistrza Tolkiena, który jako otwarty inaczej umysł humanistyczny rzucał dziesiątkami tysięcy lat rozwoju cywilizacji krasnoludów i elfów, nie zdając sobie sprawy, że w tym czasie powinni oni nie dość, że zbudować cywilizację przemysłową, to jeszcze dawno rozpocząć podbój kosmosu.

Ja lubię na ten problem patrzyć trochę inaczej:

Cywilizacja fantasy trwa około dwóch do czterech tysięcy lat, z tym że na początku mamy tylko prymitywną broń spiżową, długo później żelazną, a dopiero na końcu maszyny parowe.
W związku z powyższym nie ciągniemy historii poprzez ery, jak Tolkien, lecz grzecznie kończymy ok. roku 3000 od powstania najstarszych artefaktów.
Zakładamy, że krasnoludy są zmyślne i wiele maszyn wymyśliły, ale brzydzą się masową produkcją. Dla nich fabryka jest symbolem miernoty ludzkiej. Żaden krasnolud wart swej brody nie będzie używał przedmiotu, którego nie dotknął kunszt rzemieślnika.
Przyjmujemy, że technologia użycia prochu jest jeszcze w powijakach. Warto zauważyć, że w naszej historii minęło kilkaset lat, zanim prochowe bombardy stały się skuteczniejsze od katapult.
Krasnoludy uważają technologię za boga i tracą kupę czasu na fine-tuning maszyn. Są w tym względzie chorymi perfekcjonistami. Dzięki temu ich maszyny są świetne, ale bardzo wolno posuwają cywilizację do przodu. Żeby osiągnąć postęp, trzeba zaryzykować używanie Windowsów, zamiast stabilnego, dopracowanego, tekstowego Unixa.
6. Kapitan Kh-Nemo Dębowa Tarcza
Aby zakończyć problem wspaniałych krasnali w ich wspaniałych baliach, przyjrzyjmy się zabawnym łodziom podwodnym z gry Man'O'War. Ciekawe, że samo pływanie pod wodą nie jest takie trudne, trzeba tylko odpowiednio wyważyć okręt (jak uczył Archimedes) i nabrać mocno powietrza w płuca.
Pierwszy nowożytny okręt podwodny zwany Żółwiem zbudowany był z drewna, był jednoosobowy i posiadał dużą wiertarkę do małych dywersji na okrętach stojących spokojnie na kotwicy. Jednak już ponad dwa tysiące lat wcześniej Aleksander Wielki myślał o sekretnym podpływaniu pod wrogie triery. Tak, tak, zawsze przy takim gadulstwie pojawia się stwierdzenie: ?Już starożytni Grecy...?

Bez bardzo zaawansowanych urządzeń oczyszczających powietrze wewnątrz, okręt podwodny nie może jednak pozostawać w zanużeniu godzinami (w praktyce znaaacznie krócej) i nurkuje tylko, gdy zbliża się pora walki.

7. Helikoptery parowe
Problem z parowymi helikopterami jest prosty i nie do przeskoczenia: silniki parowe są zbyt mało wydajne, zarówno pod względem masy, jak i paliwa. Silnik parowy nie udźwignie sam siebie, a jeszcze przecież musiałby udźwignąć pilota i paliwo. Oczywiście można usiłować zastosować na takiej maszynie Master Rune of Flight, ale to oszustwo.
Tym niemniej figurki żyrokopterów GW i ornitopterów Ral-Parthy są tak ładne, że trzeba wymyślić jakiś powód istnienia takich machin. Powiedzmy, że krasnoludy zamiast węgla stosują ciekłe paliwo rakietowe i posiadły sztukę wykuwania Runu Antygrawitacji.

8. Czołgi parowe
Parowe machiny wojenne są naturalną konsekwencją powstania maszyny parowej. To takie lokomotywy bez szyn. Są wolniejsze od parowozów, bo niezwykle trudno jest nimi sterować, ze względu na ogromną masę (w istocie czołg parowy powinien być wielkości małego parowozu, a nie Malucha jak chce GW).
W zasadzie dziwne, że nie stosowano czołgów parowych w naszej historii. Myślę, że wynika to z faktu, iż w wieku pary nie było w Europie dużej wojny, która zmuszałaby do myślenia. Poza tym taki czołg byłby bardzo łatwym celem dla artylerii. W WHFB też jest łatwym celem. Nie radzę wystawiać go przeciw krasnoludom. Jedna salwa z organek zamienia go w kupkę popiołu.

W sumie czołgi parowe są świetne w walce z zacofanymi rasami, takimi jak elfy i orki, ale przeciw artylerii są średnio skuteczne.

9. Stalowe balony
W naszej historii balony w wojskowości stosowano tylko do obserwacji ruchów wroga. Nie były tak wygodne, jak samoloty, ale bardzo pomagały.
Pojawiają się jednak pomysły wykorzystania balonów do zrzucania bomb na wrogów itp. Problemem staje się wtedy odporność balonu, który choć bardzo łatwy do trafienia nie jest, to jednak najeżony strzałami zacznie opadać...

Inna sprawa, że krasnoludy mogłyby zbudować balon o grubości czaszy 1mm i zaaplikować Master Rune of Adamant, czy w ogóle zbudować balon z mithrilu (choć kogo na to stać). Tego typu triki pozwoliłyby na zbudowanie solidnego statku powietrznego o średnicy już 80 metrów. Choć nadal jest to kolos, to przynajmniej nie powoduje już zaćmień słońca...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoshinobiword.pun.pl www.madriversteam.pun.pl www.naruto-live.pun.pl www.technotec.pun.pl www.metin-2.pun.pl